środa, 18 czerwca 2014

I love Zpagetti...:P

Ostatnio dzięki mojej siostrze Ella Crochet Magic, odkryłam włóczkę Zpagetti. Od dawna chciałam zrobić moim dzieciakom pufy do pokoiku, ale nie miałam czasu na szukanie wzorów, materiałów... Ela kupiła Zpagetti, zrobiła torebkę i zaraziła mnie swoją miłością do tej włóczki. Jest rewelacyjna! Można z niej wyczarować mnóstwo rzeczy, od pufy, po dywaniki, aż do maskotek gigantów włącznie. Kupiłam od razu cały zapas (siostra chyba z politowaniem na te moje zakupy patrzyła, znając mój słomiany zapał) i powoli zabrałam się do pracy- efekty widoczne na zdjęciach. Najbardziej zadowolona jestem z granatowej, która powstała dzięki mojej mamie i jej sznurkom do wiązania pomidorów...:) Wiem jak to brzmi, ale szalony pomysł połączenia tych sznurków i stworzenia z nich siedziska właśnie doczekał się zdjęć:) Różowa torebeczka jest Weronisi a ta druga moja:) Z dumą będę ją dźwigała do pracy, bo słodki czas "lenistwa" macierzyńskiego właśnie dobiega końca...
Preciosa Hand Made

Preciosa Hand Made

Preciosa Hand Made

Preciosa Hand Made

Preciosa Hand Made

Preciosa Hand Made

Preciosa Hand Made

Preciosa Hand Made

3 komentarze:

  1. Miętowe są piękne!!!
    Polecam włóczki Bobbiny:) Mam nadzieje, że też przypadną Ci do gustu www.bobbiny.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję, zaraz przejrzę ofertę sklepu:)

    OdpowiedzUsuń